Dziś odwiedziłem Muzeum Miasta HK, znajduje sie po stronie Kowloon. W środę wejście do wszystkich muzeum jest darmowe. Przyjąłem całkiem spory zastrzyk wiedzy. Muzeum przeprowadza zwiedzających od czasów tworzenia się powierzchni ziemi pod HK po przekazanie zarządu Chinom w 1997. Przekaz jest multimedialny, teksty, zdjęcia i projekcje filmowe. Nie zawsze było tu tak kolorowo, stare fotografie pokazują dość trudne warunki życia. Warto zobaczyć i pozyskać szerszą perspektywę.Wracam nadbrzeżem zwanym tu Aleja Gwiazd. W chodniku odciśnięte są dłonie lokalnych gwiazd filmowych. Nie mogę sie pochwalić znajomością kina HK ale poznaje - Jackie Chan i Jet Li. W centralnym punkcie stoi pomnik gwiazdy stulecia Bruca Lee.HK jest bardzo przyjaznym miastem, bezpiecznym i dobrze skomunikowanym. Można się w nim czuć dobrze, pomijając szmaciarzy nie dających przejść swobodnie w okolicy mojego hostelu. W innych punktach miasta nie ma tego problemu. Ludzie są pomocni i w miare możliwości językowych pokażą kierunek. Napisy są dwujęzyczne a komunikacja tania. Może frustrować ogólny poziom cen ale czy Paryż jest tani? Po prostu trzeba przywyknąć. Lokalsom najwidoczniej nie jest drogo bo ustawiają się w kolejkach do firmowych sklepów Channel, Guci itp. No nic miło było........Jutro znowu lecę do hurtowni śmieci tj Manili, gdzie wsiadam w samolot do domu.