Geoblog.pl    jacekl    Podróże    Filipiny i Hong Kong 2012    Banaue - Bontoc - Sagada Highway to hell
Zwiń mapę
2012
09
sty

Banaue - Bontoc - Sagada Highway to hell

 
Filipiny
Filipiny, Sagada
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14549 km
 
Wczoraj wieczorem pozwoliliśmy sobie na odrobinę ułańskiej fantazji i uczyniliśmy plecak lżejszy o jedną rodzimą butelkę a żeby nie była samotna to dokupiliśmy 2 mniejsze z rumem. Do tego ananas i sałatka własnej roboty. To jest bardzo dziwne, że pomimo dostatku warzyw taka pozycja w menu nie istnieje ale jak już jest to z ceną porównywalną do dania głównego (od 80 do 110 peso). Na targu który znajduje sie blisko naszego hotelu kupiłem komponenty za 10 peso do tego sos vinegar i gotowe.

Przy śniadaniu zjawia się naganiacz oferując transport w kierunku Sagady. Chce 300 ale wiemy że cena nie może być wyższa niż 200. Po chwili wraca i dogadujemy się. Oczywiście jest opcja jeepneya ale jesteśmy za wygodni choć wielu białych pakowało sie wesoło na jego dach przed naszym hotelem. Van to stara Kia bez klimy, jedziemy w 9 osób. Po drodze zatrzymujemy się na 2 punktach widokowych - kolejne tarasy ryżowe. Pogoda nie jest najlepsza i nie wyglądają tak zachwycająco. Ale trudno porównywać wczorajsze w Hangduan są uważne za najbardziej spektakularne w okolicy. Droga jest ekscytująca choć w większości już betonowa, miejscami tylko szutrowa. W zasdzie jak przystało na góry cały czas serpentyny, oj jak się ma chorobę morską to jest ciężko. Dużym problemem są odrywajace sie od zboczy kamienie. Nikt ich nie usuwa i miejscami blokują 3/4 drogi, tak że samochody niebezpiecznie blisko pojeżdżaja do urwiska. Na szczęście jedziemy vanem mocno obciążonym i kierowca nie ryzykuje dużej prędkości, co chwila pojawiają się dziury i szorujemy podwoziem po nawierzchni. Po 2 godzinach mamy przesiadkę w Bontoc na jeepney'a. Bontoc to całkiem duże miasteczko - stolica Prowincji Górskiej ale przewodniki nie czynią go wartego dłuższego niż przesiadka postoju. Do Sagady jedziemy już z lokalsami cena dla nas to 45 dla lokalsów 20. Czekamy aż zbierze się pełen samochód tj 18 osób, nie ma ustalonej godziny odjazdu. Dla chętnych są miejsca na dachu. Pogoda sie poprawia, świeci słońce ale na dach to ja jestem za stary. Dojeżdżamy do rozwidlenia Sagada - Baguio. No i od tego miejsca zaczyna się jazda - droga to ubita przez samochody mieszanina kamieni i czerwonawej ziemi to wszystko tuż obok przepaści i to całkiem głębokiej. Zostawiamy za sobą tumany kurzu, najgorzej być wyprzedzonym przez inny pojazd bo wtedy wszystko leci centralnie na nas. Wyboje, duchota, straszny halas od silnika teraz dopiero czuje że jestem w podróży. Jeśli to jest czołówka najniebezpieczniejszych dróg na świecie (wg GW pierwsza 10) to na prawdę zasługuje na to miano. Po deszczu dopiero musi się tu wesoło dziać. Dodam, że jeepnej zaopatrzony jest w full slick z 7 razy wulkanizowane i reanimowane.

Po 45 minutach i wspięciu sie na 1477 m dojeżdżamy do Sagady. Typowo turystyczna miejscowość. Dużo Gesthousów i ciągle stawiają nowe. Ceny noclegów od 500 peso za 2 bez łazienki po 900 za 2 z ciepłą wodą i WIFI. Nie ma żadnego problemu ze znalezieniem pokoju. Wybieramy opcje za 700 z własnym kiblem ale bez WIFI. Jutro idziemy z przewodnikiem na wycieczkę po okolicy - wiszace trumny i Wielka Jaskinia (Sumaging) za 500 peso do podziału miedzy uczestników. Minimalna ilość osób to 4. Start o 8.00.

Pogoda znów się psuje i zaczyna padać, pomimo wysokości jest jednak ciepło. Można znaleźć free wifi. Przy każdym hotelu jest jadłodajnia, ceny różne - menu to samo. Jest jedna wygladajaca na wypasioną, w centrum po schodkach strome podejście do St. Joseph Gesthouse. Ja teraz piszę z innej posiadajacej WIFI w samym centrum co prawda nie za darmo bo trzeba coś zamówić ale i tak miałem jeść kolację.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
jacekl
Jacek
zwiedził 13% świata (26 państw)
Zasoby: 185 wpisów185 221 komentarzy221 1394 zdjęcia1394 10 plików multimedialnych10
 
Moje podróżewięcej
18.05.2016 - 19.05.2016
 
 
04.02.2015 - 22.02.2015
 
 
21.05.2014 - 27.05.2014