Po 10 h dojechaliśmy. Autostrady niemieckie to wspaniała rzecz byle jak najdłużej bez limitu predkości choć Skodzianką więcej niż 140 ciężko jechać. Po stronie belgijskiej autostrada już gorsza bo 2 pasmowa i juz wyeksploatowana ale i tak dobrze się jedzie. Namur przywitało nas pieknym widokiem Cytadeli gurujacej nad miastem. Nasz gospodarz zaprowadził nas na kwaterę i pokazał gdzie jest market aby zrobić podstawowe zakupy.
Namur i jego dzielnica Jambes to bardzo schludne miasteczko, w centrum dominują zabytkowe kamieniczki i zieleń. na blizszy opis przyjdzie czas bo zwiedzanie zaplanowane jest na sobotę.
To co zobaczyłem w Carrefure na stoisku z piwem to był czad. Niezliczone gatunki piwa, słabe, mocna, bardzo mocne, duże, małe i bardzo małe (0,2). Obkupiłem sie jak wariat i bedę wieczorem testował, nazw jeszcze nie pamiętam ale opisze wszystkie..
Jutro Bruksela z programem głowne atrakcje w jeden dzień.
Zapiski sporzadzone dnia następnego
Głowa boli ale ma po czym. Pierwszy kontakt z belgijskim piwem okazał się trudny. Nasz szacowny gospodarz zjawił się o 23. wiec do tego czasu osuszyłek kilka buteleczek o róznej mocy i kolorze. Coś mi sie wydaje, że ten odcinek bloga przerodzi się w subiektywny przewodnik po piwach belgijskich bo wszystkie smaki skrupulatnie notuje i w oddzielnej części postaram się poopisywać. Tubylcy mówią, że generalnie piwo produkują tu mnisi. Irek (nasz kuzyn) twierdzi , że zamiast się modlić robią piwsko i to jest przyczyna zapaść chrzescijaństwa na tych terenach.
W każdym razie gatunków jest dużo i większośc firmowana jest nazwą klasztoru.
Piwa belgijskie część I
1. Maeos Pils 5,2% - piwo smakiem i konsystencją przypominające wodę, nie umieją tu robić pilsów, szkoda kubków smakowych
2. Trappistes Rochefort 11,3% - piwo o posmaku karmelu, zwala z nóg, ciemne mocno gazowane, bardzo ciężkie dla koneserów
3. Stella Artois 5,2% - klasyka gatunku, piwo zunifikowane, koncernowe
4. La Trappe Blond (trappisten bier) - 6,5% piwo jasne mocno gazoane, moc nie zabija smaku i warto spróbować
5. Chimay Red Premium (Peres Trappistes) 7% - jest ich kilka gatunków, butelka 0,7 korkowana jak szampan, bardzo dobre, do spożycia tylko w pekatych szklanicach bo w kuflu to profanacja
Uwaga 17 latek bez problemu kupi w sklepie piwo, nikt sie o nic nie pyta.